Znaleźliśmy się w nowej rzeczywistości, w której nowy patogen testuje naszą odporność organizmu, warunkującą przebieg choroby.
Przyzwyczailiśmy się, że możemy żyć jak chcemy, w pełni korzystając ze zgubnych darów globalnego konsumpcjonizmu, a na wszystko wystarczy „złota tabletka”, która rozwiąże za nas zdrowotne problemy.
A tu pewnego dnia przyszedł czas na test, można powiedzieć subtelnej selekcji naturalnej.
Czy otyłość ma związek z przebiegiem zakażenia koronawirusem?
Naukowcy z USA i Wielkiej Brytanii prowadzą badania naukowe na ten temat.
To co jemy, kiedy jemy i jak jemy wynosimy głównie z domu. To nasi rodzice i najbliższe otoczenie kształtuje w nas nawyki żywieniowe od najmłodszych lat. Dobre przykłady poparte mądrą edukacją są następnie motorem do uprawiania naszego zdrowego stylu życia w przyszłości.
„Jedzenie jest w głowie!”
Zajadamy brak miłości, stres, brak celu w życiu, niskie poczucie własnej wartości, odrzucenie i wiele innych negatywnych emocji.
Jedzenie wywołuje m. in. uwalnianie dopaminy. Neuroprzekaźnik ten powoduje, że smaczne jedzenie warunkuje poczucie nagrody i satysfakcji z jedzenia na etapie degustacji pokarmu.
Otyłość stała się powszechną chorobą, głównie przez nasz brak umiaru, popędzany reklamami jedzenia na każdym kroku, siedzącym trybem życia i zgubną życiową wygodą. Konsumpcjonizm prowadzi do wielu chorób, to trend niosący spustoszenie zdrowotne i ekonomiczne w naszych domowych portfelach. Tkwimy w tym od lat i wciąż dajemy się wciągać w tą destrukcyjną maszynę „pozornej szczęśliwości”.
Jestem głodny, czy mam zachciankę? – nie zadajemy sobie w ogóle tego kluczowego pytania.
Co najgorsze – większość społeczeństwa na poziomie intelektualnym wie, że nadwaga i otyłość niosą zdrowotne spustoszenie – na tym konfrontacja z tym problemem się kończy. Jest nam tak dobrze i wygodnie, że NIE MAMY MOTYWACJI DO ZMIANY.
Nie przeraża nas fakt, że łykamy coraz więcej tabletek na choroby współistniejące z OTYŁOŚCIĄ takie jak np. nadciśnienie tętnicze, hipercholesterolemia czy cukrzyca.
Najczęściej wybieramy farmakologię zamiast zmiany swojego stylu życia. Czy to dobra droga?
„Według uczonych z USA i Wielkiej Brytanii osoby otyłe dwa razy częściej trafiają do szpitala po infekcji koronawirusem, a ryzyko zgonu zwiększa się u nich o połowę.
Waga ma wpływ na przebieg COVID-19.
Wiadomo, że otyłość często pociąga za sobą choroby współistniejące. Można tu wymienić np. cukrzycę czy nadciśnienie tętnicze. Układ odpornościowy osób otyłych jest zazwyczaj słabszy, co z kolei zwiększa ich podatność na infekcję i ciężki przebieg COVID-19.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Północnej Karoliny przeanalizował 75 badań z całego świata, obejmujących prawie 400 tys. przypadków. Okazało się, że pacjenci otyli, którzy zachorowali na COVID-19 dwukrotnie częściej byli hospitalizowani, a prawdopodobieństwo, że trafią na oddział intensywnej terapii medycznej rosło w ich przypadku o 74 proc. Ponadto byli też bardziej narażeni na śmierć.
Podobne wyniki badań prowadzonych w Wielkiej Brytanii skłoniły tamtejszy rząd do wprowadzenia kolejnych działań, mających na celu walkę z otyłością.”
Co możesz zrobić?
Jeżeli sam nie jesteś w stanie zmotywować się do zmiany nawyków żywieniowych, wdrożenia systematycznej aktywności fizycznej, zawsze możesz poszukać wsparcia u specjalistów: psychiatra, psychoterapeuta, dietetyk, fizjoterapeuta, diabetolog, endokrynolog, fizjoterapeuta, trener personalny.
Żyjemy w świecie tylu możliwości, a nie potrafimy ich skutecznie i mądrze wykorzystywać.
Nie chodzi o to, by popadać w codzienną, zdrowotną paranoję, ale by szukać harmonii i równowagi.
Aby zmienić na stałe nasze nieprawidłowe nawyki żywieniowe, potrzeba systematycznej, ciężkiej pracy. Nikt nie powiedział, że to jest proste i łatwe, ale niesie ze sobą ogrom zdrowotnych korzyści, a przede wszystkim poprawę samopoczucia i odporności organizmu.
Może to jest dobry czas, by wzmocnić swój organizm przez zrzucenie zbędnych kilogramów?
„Czas i zdrowie to dwa cenne skarby, których nie rozpoznajemy i nie doceniamy, dopóki się nie wyczerpią.” – Denis Waitley
Jedno jest pewne, z nowymi patogenami musimy walczyć – przede wszystkim silnymi organizmami.
#kilogramynaminus #edukacjazdrowotna #edukacjainformacja #3minutydlazdrowia