Nie siedź, rusz się, a kręgosłup Ci podziękuje.

utworzone przez | maj 30, 2017 | Blog, Neurologia, Praktyczne wskazówki

Około 80% wszystkich osób, które na co dzień wykonują pracę przy biurku, skarży się na bóle kręgosłupa. Nic dziwnego. W pozycji siedzącej obciążenie kręgosłupa jest od 40 do 90% większe, niż podczas stania. Przykładowo, u osoby o wadze 70 kilogramów, nacisk wywierany na kręgi lędźwiowe wynosi około 140 kilo. Dlatego pozycja siedząca jest najgorszą pozycją dla kręgosłupa.

Kręgosłup ma stanowić solidne rusztowanie dla całego naszego ciała. Niestety, coraz częściej daje nam znać, że nie akceptuje naszego stylu życia. Na początku wysyła tylko sygnały ostrzegawcze. Wówczas pojawia się lekki ból przy podnoszeniu ciężkich przedmiotów, wykonywaniu gwałtownych ruchów, podczas ćwiczeń czy po długim dniu w pracy. Kiedy jednak wciąż go lekceważymy, pojawiają się stałe stany bólowe połączone ze wzmożonym napięciem mięśniowym. Niezależnie od ich przyczyny, nigdy nie powinniśmy ich lekceważyć i jak najszybciej udać się do lekarza specjalisty.

Szczególnie powinny nas zaniepokoić: ograniczenie ruchomości kręgosłupa, mrowienie i drętwienie, promieniujący ból np. do pośladka czy nogi, zawroty głowy, zaburzenia równowagi, powtarzające się bóle głowy, szumy i dzwonienie w uszach, pogorszenie pola widzenia. Zaniechanie leczenia, a w pierwszej kolejności rehabilitacji/fizjoterapii (wystarczy kilka minut ćwiczeń dziennie), zaniedbanie i ograniczenie się do stosowania środków przeciwbólowych może prowadzić do poważnych objawów neurologicznych m.in. – zaburzenia ruchu i czucia, niedowładu, a nawet zaniku mięśni.

Aby niwelować te stany warto postawić na aktywność ruchową i ograniczać np. korzystanie ze smartfonów. W drodze powrotnej z pracy np. tramwajem czy autobusem zamiast znowu siedzieć, warto stać i patrzeć przed siebie zamiast w ekran komórki. Unikniemy dzięki temu nie tylko bólu karku, ale również drugiego podbródka, marionetkowej twarzy czy zapalenia stawów kciuka.

W ramach codziennej aktywności idealnie sprawdzą się: basen, pilates czy stretching. Polecamy również ruch na świeżym powietrzu – rolki, rower, jogging lub zwykły, wieczorny spacer.

W pracy pamiętajmy o właściwej organizacji przestrzeni. Należy tak dopasować wysokość naszego biurowego fotela, aby ekran komputera znajdował się dokładnie na wprost naszych oczu. Dzięki temu unikniemy nadmiernego opuszczania głowy. Kolejnym krokiem będzie przybranie odpowiedniej pozycji siedzącej: wyprostowane plecy powinny całkowicie opierać się na fotelu. Nie zakładajmy nogi na nogę. Obie stopy powinny znajdować się na podłodze, a prawidłowy kąt ugięcia kolan to dokładnie 90 stopni (można zastosować specjalne podkładki pod stopy). Natomiast o odpowiednie wygięcie odcinka lędźwiowego kręgosłupa pozwoli nam zadbać specjalny wałek.

Wiele osób nie ma nawet świadomości, że praca przy biurku wpływa również na nasze ręce – zespół cieśni nadgarstka i łokieć tenisisty to coraz częstsze schorzenia, z którymi do gabinetów lekarskich trafiają pracownicy korporacji i biur.

Dlatego dla naszego zdrowia co godzinę (najrzadziej co 2 godziny) wstawajmy od biurka, róbmy kilkuminutową przerwę i wykonujmy kilka, prostych ćwiczeń, które pomogą nam zrelaksować się i zmniejszyć napięcie mięśniowe. Są to proste ruchy rozciągające, takie jak splatanie rąk za oparciem fotela, które służy rozprostowaniu ciała oraz odciąża kręgosłup. Dobrym pomysłem jest również rozciąganie szyi, przechylając głowę raz w jedną, raz w drugą stronę. Warto także co jakiś czas zmienić pozycję i po prostu się przeciągnąć. Pamiętaj, że Twoje zdrowie jest najważniejsze!

Sabina Nowak

lekarz specjalista neurolog

SCM MOVEMED

Siedzący tryb pracy. Zobacz co się dzieje z twoim ciałem.

Źródło: M. Sitkiewicz infografika.wp.pl ©Fotolia

Źródło: M. Sitkiewicz infografika.wp.pl ©Fotolia

lek. med. Sabina Nowak
specjalista neurolog, dyrektor do spraw medycznych